DK Chemik - Koncert Katarzyna Groniec

Katarzyna Groniec - laureatka nagrody Bardiniego za wybitne osiągnięcia w dziedzinie piosenki aktorskiej. Premiera ostatniej płyty autorskiej „Ach!" miała miejsce 16 marca 2018 roku. W 2019 roku po 60 koncertach Artystka zaplanowała przerwę artystyczną, która z powodu pandemii trwała dłużej niż to zostało zaplanowane. Jesienią powróciła z programem „Niektóre sytuacje" w którym znajdowały się piosenki śpiewane od lat, w nowych aranżacjach, z nowym zespołem muzycznym. Po pięciu latach od ostatniej płyty, przyszedł czas na premierę nowego albumu autorskiego. Album „Konstelacje" to taka łamigłówka, a może układanka? Może to być odkrywanie, wędrówka, poddanie się emocjom albo wszystko razem. Pewnie warto wiedzieć, że 23-letnia księgowa Evelyn McHale 1 maja 1947 roku wjechała na 86 piętro Empire State Building, powiesiła na balustradzie swój płaszcz, napisała krótki list i skoczyła... Ciało Evelyn wbiło się w dach limuzyny stojącej pod wieżowcem. Przypadkowy przechodzień Robert Wiles, student z aparatem niemalże od razu zrobił zdjęcie. Gdy po paru tygodniach fotografia zjawiskowo wyglądającej, martwej kobiety pojawiła się w gazecie Life uznano ją za obraz „najpiękniejszego samobójstwa". Narzeczony Evelyn, 24-letni Barry Rhodes z którym miała wziąć ślub miesiąc poźniej, przeżył następne 61 lat samotnie... Pewnie warto zwrócić uwagę na jedno słowo w tytułowym utworze Konstelacje: eon. Eon może oznaczać miliard lat, ale może to też być niezdefiniowany bliżej czas od powstania naszego Wszechświata do jego nieuchronnie nadchodzącej zagłady. Nie powinno nas to jednak martwić – Wszechświatów jest wiele, a George Saunders, którego proza zainspirowała artystkę do napisania piosenki „Kto" twierdzi, że między nimi jest jeszcze Bardo. W ten album można wejść głębiej, ale można inaczej, tylko na emocji, pokładach własnej wrażliwości i oceanie własnych, indywidualnych skojarzeń – to wszystko jest przecież takie ulotne... Przecież każdy ma swoją rybę, każdy na swój sposób czuje tego chłopca o buzi miękkiej jak kwiat tulipanowca, każdy ma swoją niezgodę i swój własny bunt, każdy szuka swego własnego spokoju i własnej równowagi. Każdego dnia ryba jest inna, chłopiec jest inny, a nasz spokój i równowagę odnajdujemy w czymś innym. Może też nie być kolejnego dnia – tutaj, bo gdzieś na pewno jest.